bajki 6178 Bajek w serwisie



     
Babcia Klara Babcia  Klara siedziała na swoim ulubionym fotelu owinięta cieplutkim pledem z filiżanką gorącej czekolady w ręce.  Patrzyła przez okno na zasnieżone podwórko, po którym łaziły naburmuszone czarne wrony i stary kundelek Pikus.  Zimno jakos i szaro na świecie.  Co sie dziwić, przecież to zima w pełni, nikomu tak naprawę nie chce się wychodzić z domu.  No, chyba że dzieciom, one przecież uwielbiają śnieg i mróz.  Lubią  bawić się w białym puchu, jeździć na sankach, lepić bałwanki, prowadzić snieżne wojny.  Ale babcia Klara już dawno przestała być małą dziewczynką i z zimowych zabaw najbardziej lubi czytać książki w swoim ulubionym fotelu.  Dzisiaj jednak wcale nie ma ochoty na czytanie, niecierpliwie zerka w okno i sprawdza zegarek.  Czy aby jej stara kukułka, która mieszka w zegarze ściennym nie zaspała?  Czy przypadkiem stara sprężynka w zegarku nie urwała sie znowu?  „Jak ten czas wolno dziś mija, do godziny szóstej jeszcze tyle czasu” – mysli babcia spogladając na zegar. Babcia Klara właściwie nigdy nie była taka niecierpliwa. To wszystko dlatego, że dzisiaj jest Dzień Babci, że czeka na odwiedziny swoich ukochanych wnucząt .  Zosia i Marysia mieszkają daleko, w samym centrum miasta, chodza do szkoły i na różne inne zajęcia i bardzo są zapracowane, ale babcię Klarę kochają ponad wszystko i kiedy tylko czas im na to pozwala, odwiedzają ją w tym maleńkim domku gdzieś na końcu świata. Babcia Klara czeka na dziewczynki każdego dnia, zawsze ma coć smakowitego na obiad, zawsze znajdzie się jakiś przysmak na podwieczorek i oczywiście zawsze czeka na dziewczynki gorąca czekolada, wygodne foteliki i babunia, która opowiada najpiękniejsze bajki na świecie.   Zapomina sie wtedy o telewizorze, o tym ze świat gdzieś goni, że tyle jeszcze pracy do zrobienia, zapomina się o całym świecie.  U babci Klary czas płynie inaczej, tajemniczo, przyjemnie, beztrosko, bajkowo po prostu.  Dawno temu, kiedy babcia Klara nie była jeszcze babcią, pracowała w bibliotece, czytała mnóstwo książek, a czasem nawet pisała bajki dla dzieci.  Teraz już tylko opowiada je wlasnym ukochanym wnuczkom, bo przeciez nikt inny jej nie odwiedza. Babcia Klara spojrzała zamyslona w okno i na jej twarzy pojawił się najcieplejszy uśmiech. 
- Idą moje dziewczynki - powiedziała do siebie.  Podniosla  się ze swojego ulubionego fotela i podreptała do drzwi.  Dzwonek już dzwonił niecierpliwie, a za drzwiami słychać było wesołe glosy.   Babcia otrworzyła drzwi dziewczynkom i jakze się zdziwiła, bo na ganku oprócz jej ukochanych wnuczek stalo jeszcze kilkoro innych dzieci.
 - Babciu kochana, przyprowadziłysmy dzieci z naszej klasy - powiedziała wnuczka Zosia - Mam nadzieję, że się nie złościsz?
 - Oczywiście że się nie złoszczę - odpowiedziała babcia – wchodźcie szybko, bo mroźno bardzo, a goracą czekolada już na was czeka. Dzieci zadowolone usiadły w pokoju wokół babcinego fotela, a  kazde trzymalo w ręku kubeczek z goracą czekoladą. 
- Bardzo się cieszę z waszych odwiedzin– powiedziała babcia. -Jak to sie stało, że przyszła was taka duża grupa?
 - Bo dziś w szkole mielismy lekcje o babciach i dziadkach – wyjasniła Marysia– a ja opowiedziałam o tobie babciu.
 - I wszystkie dzieci chciały posłuchać twoich bajek, napić się wspaniałej gorącej czekolady i złożyc ci babuniu najlepsze życzenia z okazji Dnia Babci – dodala Zosia, wręczając Babci Klarze piękną laurkę.
Profil autora: Kasik  ilość bajek publicznych(3) ilość bajek dnia(3)

 ocena czytelników: 9,00 (7 głosów)

oceń tę bajkę:

 



    Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. „Fundusze Europejskie dla rozwoju innowacyjnej gospodarki”